"Jeśli nie masz skakanki z licznikiem nie przejmuj się! Wystarczy policzyć skoki do np. 50 (przy tak małej liczbie nie pogubimy się w liczeniu) i napisać ich ilość na kartce - zrobić kilka serii i zsumować ilość podskoków :) Dla chcącego nic trudnego :)
ZASADY są bardzo proste, musimy pokonać na skakance trasę Warszawa - Tallin wynoszącą 14 309 km
1 skok = 1 km
Wam też polecam, jak nie macie skakanki to można zawsze skakać bez ;)
Wszystkie szczegóły znajdziecie u FitRudej! :)
Zdążyłam dzisiaj skoczyć tylko 100x (w reebokach z obciążeniem 1,5kg/nogę).
17 komentarzy
Ja już robię sierpniową setkę ;)
OdpowiedzUsuńTakie wyzwania nie powinny się nakładać, bo wtedy jest jasne, że część osób odpadnie, bo albo jedno wyzwanie albo drugie.
Ja bym chętnie robiła i setkę i skakankę :) tylko, że nie chce mi się wrzucać tras spacerowych do programów itp;) Muszę zaopatrzyć się w pulsometr z pomiarem odległości ;)
OdpowiedzUsuńJa ze skakanką też bym się zmierzyła, tym bardziej, że mam nawet taką z licznikiem. Tyle, że mam jeszcze życie poza blogowe i poza treningowe ;) Dlatego właśnie napisałam, że szkoda, że się tak nakładają, bo sądzę, że część osób może być w podobnej sytuacji.
UsuńZawsze możesz skakać przesuwając się naprzód i zaliczać skakankę i setkę na raz! hehehe :D (upał mi nie służy ;))
UsuńHe he, oj Niebieska :P
UsuńSpokojnie, świat jest duży :D W tym miesiącu Europa! A reszta w kolejnych edycjach :P
UsuńWtedy to ja już mogę mieć swoje własne wyzwania :D
UsuńTygrysek planujesz coś? ;);)
UsuńJa podobnie jak Tygrysek, skupiam się na setce, bo oprócz tego i tak mam masę obowiązków. Jedno wyzwanie to i tak sporo ;D
OdpowiedzUsuńDoskonale to rozumiem, dlatego nie zgłosiłam się do setki, bo podsumowania dnia zajmowałyby mi zbyt dużo czasu ;)
UsuńFajna akcja i myślę, że może i ja się przyłączę choć nie wiem czy przy swojej kondycji dam rade ;P
OdpowiedzUsuńto tylko 500 skoków dziennie ;) zastanawiaj się szybko to będziesz miała tylko dwa dni do nadrobienia, a im później tym więcej ;)
UsuńPodziwiam za te obciążenia na nogi, mnie to nie przekonuje jakoś.
OdpowiedzUsuńW jakim sensie nie przekonuje? ;) Chciałabym oprócz zabawy polepszyć wygląd nóg. Skakanie bez obciążenia nie robi na nich wrażenia ;)
Usuńno,no, powodzenia :) ja już wybrałam sierpniową setkę, ale ta akcja też jest super :)
OdpowiedzUsuńDzięki i Tobie również życzę powodzenia :)
UsuńCiekawy blog i ciekawy pomysł, chyba się przyłączę :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
i zacznę skakać od jutra ;)
P.S. Aktualnie ćwiczę tylko 30 day shred level 3 i 10 trening Mel B na posladki ale podskoki to zawsze coś innego :)