Płatki owsiane, żytnie, jajko, banan, cynamon i mrożone jagody. |
Jutro jeszcze większe cudo, też pieczone, też owsianka ale po prostu zaparło mi dech jak jadłam ;);)
Szkoda, że nie możecie poczuć, jak pachną te wypieki :)
Na poniedziałek szykuję połówkowe podsumowanie siłowego :)
Wiem, czekacie jeszcze na jadłospisy, ale jakoś nie po drodze mi z ich dodaniem ;)
16 komentarzy
No to wpraszam się do Ciebie na śniadanko :) Wygląda pysznie.
OdpowiedzUsuńZapraszam :):D
UsuńPieczona owsianka, mniam, mniam, to ja też wpraszam się na śniadanko :D
OdpowiedzUsuńTeż zapraszam :)
Usuńwyglądają cudnie, prawie czuję jak pachną ! ;)
OdpowiedzUsuńcudnie smakowały :)
UsuńPieczona, pycha:D
OdpowiedzUsuńPycha, pycha :D
UsuńJa wiem jak pachnie i chyba niedzielne śniadanko pod znakiem pieczonej owsianki :D
OdpowiedzUsuńTo moja pierwsza i na pewno nie ostatnia pieczona :)
Usuńo kurde! ale mi smaka narobiłaś! ;)
OdpowiedzUsuńPiecz, nie pożałujesz :)
UsuńA mogę zapytać, ile mniej więcej dalaś tych płatkow? Bo jak ja robiłam właśnie też z jajkiem zamiast mleka czy jogurtu, to na dole było czuć praktycznie samo jajko... :( Ale dałam dwa jajka i może dlatego...
OdpowiedzUsuńPłatków zazwyczaj ok.80g (sypię na oko, ale przymierzając się do ważenia i liczenia kalorii ostatnio sprawdzałam ile co waży mniej więcej:))
UsuńDodaję jajko i zalewam wodą tak, aby przykryła płatki. Mieszam i na gaz :) Trzeba pilnować, żeby się nie przypaliło i mieszać :) Jak zgęstnieje odrobinę to zdjąć z ognia. Jak daję dwa jajka to dolewam troszkę więcej wody ale i tak nigdy go nie czuć ;)
ja tutaj czuję zapach tej owsianki :D:D przez monitor przesiąka ;)
OdpowiedzUsuń:D:D spryciarz ;)
Usuń