Były prośby o przepis na chleb, więc dodaję.
Aby w ogóle zrobić swój chleb potrzebny jest zakwas.
Robi się go bardzo prosto, potrzebna jest tylko woda i mąka.
Jeżeli chcemy, aby chleb był na prawdę zdrowy najlepiej wybrać mąkę żytnią typ 2000.
Zawsze przesiewajcie mąkę, używajcie drewnianej lub silikonowej łyżki, nie metalowej. Nie wiem dlaczego, ale nawet jak to zabobon lepiej dmuchać na zimne ;)
Zakwas robiłam w ten sposób:
Dnia pierwszego ok. godz 19 wymieszałam w misce 100g mąki i 100ml letniej wody, przykryłam ściereczką i odłożyłam na 12h na lodówkę. Nie powinno to być miejsce przewiewne lub zimne.
Dnia drugiego, po 12h, czyli ok 7 rano przemieszałam zakwas i odstawiłam na kolejne 12h
ok 19 godziny dnia drugiego dodałam 50g mąki i 50ml letniej wody, konsystencja zależy od mąki, ale ma to być podobne do jogurtu nie greckiego, ale gęstego ;) Po wymieszaniu odstawiłam pod przykryciem na 24h.
Dnia trzeciego, ok 19 dokarmiłam mąką i wodą zakwas jak dnia poprzedniego, czyli 50ml wody i 50g mąki, odstawiłam przykryty na 12h
Dnia czwartego ok 7 rano wymieszałam, odstawiłam na 12h
ok. 19 dnia czwartego powtarzamy dokarmianie (50g mąki, 50ml wody), mieszamy, odstawiamy
Dnia piątego rano, ok 12h po dokarmieniu liczne pęcherzyki i kwaskowy zapach świadczy o gotowości zakwasu.
Trwa to kilka dni, ale warto:) Możecie również wykorzystać zakwas, który otrzymacie od znajomych. Wtedy dzień przed wypiekiem, ok 12h wcześniej trzeba dodać mąki i wody i odstawić pod przykryciem w nieprzewiewne i ciepłe miejsce. Dopiero taki aktywny zaczyn nadaje się do wypieku.
Aktywny, 12h wcześniej dokarmiony zakwas |
Proporcje, które ja używam najczęściej:
500g zakwasu aktywnego (czyli takiego, któremu 12h wcześniej dosypaliśmy mąki i dolaliśmy wody)
500g mąki żytniej typ 2000
woda, ok 200ml w zależności od konsystencji (czasem zakwas jest bardziej mokry, wtedy trzeba mniej wody, czasem więcej)
łyżeczka soli (zapomniałam ostatnio, bo niemal nie używam i też był dobry hehe)
Mieszamy ze sobą wszystkie składniki. W misce przykrywamy i odstawiamy na jakieś 20 minut w ciepłe, nieprzewiewne miejsce.
Po tych 20 minutach wyrabiamy ciasto rękami (im dłużej tym prawdopodobniej będzie lepsze) i formujemy bochenek, lub jak masa jest lejąca to wlewamy do uprzednio wyłożonej papierem do pieczenia formy. Odstawiamy do piekarnika nagrzanego na 50 stopni i czekamy aż wyrośnie.
Ciasto w formie przed wyrastaniem |
Upieczony chleb |
Mniej urokliwy od sklepowego, ale naturalny przynajmniej wiem co siedzi w środku i że na pewno nie jest to karmel lub syrop, a za kolor odpowiada pełnoziarnista mąka ;) |
Aby była chrupiąca, ja po wyciągnięciu z piekarnika pędzlem i wodą zwilżam górę.
Tyle zakwasu zazwyczaj zostaje mi po dodaniu reszty do ciasta na chleb. Odstawiam go na lodówkę pod przykryciem, jak planuję piec na dniach. |
Jeżeli nie planuję piec na dniach, zakwas odstawiam do lodówki. Jak chcę piec to wieczorem go wyciągam, dokarmiam i na drugi dzień jest gotowy do przygotowania ciasta chlebowego. |
Korzystałam przy moim pierwszym razie z TEGO bloga. Jest tam wiele ciekawych przepisów i wskazówek :)
To na prawdę nie jest nic skomplikowanego, jeżeli jednak macie pytania to piszcie;)
Pozdrawiam!
12 komentarzy
Uwielbiam tę mąkę żytnią 720. :) Jest idealna do naleśników i każdych innych wypieków.
OdpowiedzUsuńDawałam ją do omletów- sprawdza się :)
UsuńTeż robiłam taki chlebek ;) I na żytnich mąkach chleb ma to do siebie, że jest wilgotny i taki czasem lepiący.
OdpowiedzUsuńJa nie wyrabiam rękoma, bo jest to ciężkie i się lepi, po prostu mieszam energicznie dużą drewnianą łyżką i to wystarczy :D Potem myk prosto z miski do blaszki i tylko zmoczoną w zimnej wodzie ręką wygładzam wierzch.
I polecam dodać ziarenek - słonecznik, dynia, sezam, czy co kto tam już lubi. A na wierzch czarnuszkę.
Tak, tak dodatki można :) Ja lubię suszoną śliwkę :)
UsuńSuszona śliwka albo żurawinka ;) Orzechy też są fajne.
UsuńTAK! o mniam, uwielbiam oba :D i orzechy to już w ogóle ;)
UsuńJA uwielbiam wszystko niemalże, ale ja to żarłok jestem :D
UsuńTo tak jak ja :D
Usuńale genialny post!
OdpowiedzUsuńkiedys spróbuje :)
wiecej taaakich dobrych przepisów:))
Dzięki :) Zrób sobie zakwas już to jak będziesz miała ochotę na chleb będzie gotowy :)
UsuńWitaj Niebiesko-szara :)
OdpowiedzUsuńPrzegladam Twoj blog juz od jakiegos czasu :) Na dniach zabieram sie za robienie chlebka - jak bede miala jakies pytania to bede pisac -> jestem w tym nowicjuszka, ale wole wiedziec co wsadzam do buzi.
Nie mam zadnej miski, zastanawiam sie jaka kupic, zeby byla akurat :P
Pozdrawiam i podziwiam za wytrwalosc :)
To zależy ile ciasta na raz będziesz ugniatać ;) Moja miska jest wielka, ale nie wykorzystuję jej całego potencjału :D
UsuńMam nadzieję, że chlebek się udał ;)