Nie sprawiły mi one większych problemów, burpees na jednej nodze bardzo przypadło mi do gustu! Side lunge jump mogłam zrobić z większym obciążeniem, niż 3,5kg, a side plank knee tuck rozwaliło mnie w ostatniej serii kompletnie, bo miałam zakwasy jeszcze po siódemce, którą opisywałam wczoraj ;) Lekki kondycyjnie. Generalnie oprócz utrzymania równowagi we wszystkich ćwiczeniach nie widzę tutaj większej trudności, nie mnie jednak nie polecam dla całkiem początkujących ;)
Przed rozpoczęciem zapraszam na PREVIEW:
Poniżej trening "in the real time" jak mówi Zuza ;)
Na pewno do niego wrócę, tak samo jak do siódemki, bo spodobały mi się- dobrze się bawiłam!
Któraś już próbowała najnowszego ZWOWa? Wiem, że na pewno Gosia i Tygrysek już ćwiczyły, ale dużo z Was leci od pierwszych ZWOWów, więc do tego jeszcze daleko ;)
13 komentarzy
Tyle piszesz o tej Zuzce, że z każdym kolejnym wpisem mam ochotę spróbować, ale nie bardzo wiem od czego zacząć... :)
OdpowiedzUsuńPiszę, bo po pierwszym ZWOWie w zeszłym miesiącu po prostu nie mogę przestać jej ćwiczyć :D
UsuńZacznij od dziękczynnego, to jest ten:
http://niebieskoszara.blogspot.com/2012/11/138-zuzka-light-zwow-44-thanksgiving.html
weź sobie butelkę z wodą, nawet małą i możesz robić burpees z pompką na kolanach, bez podnoszenia nogi, jeżeli nie dajesz rady, rób tyle powtórzeń ile jesteś w stanie w czasie, kiedy Zuzka wykonuje dane ćwiczenie- jak potrzebujesz to weź łyk wody, chwilę pomaszeruj i na pierwszy raz nie ścigaj się z Zuzką :)
WAŻNE! Ponieważ jesteś po porodzie (to nie ważne ile)
http://niebieskoszara.blogspot.com/2012/12/142-brzuch-po-ciazy-wstep.html
przeczytaj ten post, wejdź w link o distasis recti i sprawdź, czy go nie masz, bo jak masz to nie możesz wykonywać tych brzuszków ;)
Kochana, ale czy Ty oprócz ZWOWów ćwiczysz coś jeszcze? Czy robisz jeden ZWOW dziennie? Bo się zastanawiam nad takim rozwiązaniem dla siebie, ale czy to w ogóle da jakiś efekt? Na bieganie jest już dla mnie za zimno a jakoś się nie mogę zmotywować do chodzenia na siłownię i bieżnię częściej niż raz w tygodniu... Ewelina
UsuńJak przyjdzie ten moment, że do niego wrócę to dorzucę 4 ćwiczenie jakieś bardziej dynamiczne i zobaczymy jak wtedy wyjdzie :)
OdpowiedzUsuńDaj koniecznie znać! :)
Usuńoj jeszcze daleko mi do tego zwowa a chetnie bym go wyprobowala - nie mam duzego pokoiku, ale jakos daje rade podczas cwiczen :)
OdpowiedzUsuńDlatego właśnie nie narzucałam sobie kolejności :D
UsuńKurczę. Kusisz tymi ZWOWami, a ja przecież sobie zaplanowałam miesiąc z Ewą... Ja tylko zrobię, co mam zrobić, to na pewno zacznę Zuzkę! :D
OdpowiedzUsuńRób, rób bo na prawdę warto i każdy znajdzie coś dla siebie :) Chyba, że nie lubi się męczyć :D
UsuńWidziałam ten ZWOW na Twoim FB :) Zainteresował mnie wyjątkowo, ponieważ mam mały pokój i byłam ciekawa co dla takiej małej przestrzeni można wymyślić (chociaż ćwiczę "normalnie", to czasem się o to i owo obijam) i postanowiłam spróbować. Niestety nie dałam rady wykonać wszystkich trzech rund, side planki mnie zniszczyły :D mimo to ten ZWOW przypadł mi do gustu, a burpees na jednej nodze staną się chyba moimi ulubionymi.
OdpowiedzUsuńFajnie, że spróbowałaś :) Burpees na jednej nodze też mi się podobają :D
Usuńja sie mocno zmeczylam na tym zwowie, bardzo mi sie podobal:)
OdpowiedzUsuńTe, które najbardziej męczą są najfajniejsze :D
Usuń