4 ćwiczenia, 15 minut. Robisz tyle serii ile jesteś w stanie, dając z siebie wszystko w kolejnych ćwiczeniach. Pierwsze ćwiczenie rozgrzewa, ale nie odejmuje oddechu, bo nie ma wyskoku. Za to przez modyfikację nogi w kolejnych ćwiczeniach dostają jeszcze bardziej. Albo po prostu miałam już zmęczone mięśnie, które potrzebują regeneracji, bo ani razu od tych tygodni z Zuzką nie miałam chyba dłużej niż 3 dni przerwy. Dlatego ten łikend i piątek były wolne.
Tu poznacie poszczególne ćwiczenia:
A tutaj trening "in the real time":
Trening nie należy do trudnych technicznie, problem może być przy ostatnim ćwiczeniu z utrzymaniem równowagi. Moje nogi mocno go odczuły ;) Pulse squat w pewnym momencie robiłam angażując całe ciało by wyskoczyć do góry, a nie tylko nogi :D Podobało mi się, chyba jak w większości przypadków, jak chodzi o ZWOWy, także do powtórzenia.
Znacie? Jak wrażenia?
A może jest jakiś ZWOW, którego nie opisywałam, a chciałybyście, by się pojawił?
Pozdrawiam i wracam do obowiązków :)
8 komentarzy
Jestem Ci wdzięczna za te opisy treningów Zuzki, bardzo ją lubię :).
OdpowiedzUsuńFajnie, że ktoś w ogóle je czyta :D:D:D
Usuńpodoba mi się ten ZWOW, choć nie wiem, jak moje ręce poradzą sobie z ostatnim ćwiczeniem
OdpowiedzUsuńRęce cierpią, ale tutaj pracuje całe ciało no i nie jest łatwo z równowagą ;)
UsuńZostałaś nominowana przeze mnie do Liebster Blog ;)
OdpowiedzUsuńdzięki;)
UsuńTyle piszesz o ZWOW-ach, że chyba w końcu spróbuję, bo jestem ciekawa, czy podołam ;). Co byś poleciła na pierwszy raz? Najlepiej ostrego dla mięśni brzucha, lubię takie treningi.
OdpowiedzUsuńSpróbuj, bo warto :) Generalnie polecam Ci wpisać sobie w wyszukiwarkę u mnie po prawej na górze "ZWOW" lub "Zuzka Light" i będziesz miała opis wszystkich, które do tej pory ćwiczyłam, na pewno coś sobie wybierzesz :)
UsuńNie przypominam sobie, by któryś był szczególnie dla brzucha ;) Raczej łapy lub nogi :)