O swoich niesylwetkowych celach już pisałam tutaj. W MARCU! Czy się przykładałam sumiennie do ćwiczeń? Tak, ale nie do ćwiczeń nie pod kątem tych sprawności ;) Czas określić konkretne cele :)
Obejrzałam dzisiaj filmik na facebooku (klik)
I postanowiłam spróbować z obciążeniem na swoim poziomie :D
Wiem, że stopy mam nieprawidłowo, ale to kadr z filmu i poprawiałam się jeszcze :)
A wczoraj zobaczyłam to zdjęcie:
Już kilka razy obiecywałam sobie, że przełamię strach, że będę próbować. Próbowałam, ale nigdy tego nie dokumentowałam, nie wiedziałam nawet czy prostuję tułów odpowiednio mocno. Wczoraj postanowiłam nagrać film, by nie stresować się, że nie zdążę w 10 sekund samowyzwalacza :D
Ponadto tylko konkretne daty działają mobilizująco, dlatego oprócz powyższej pozycji daję sobie czas do końca września na zdjęcie w staniu na rękach- na jednej ręce znaczy się ;) No i udokumentuję resztę sprawności z marcowego postu, aby stworzyć pełny post tego, co potrafię :)
Macie niesylwetkowe cele? Tak na prawdę oprócz wyglądu liczy się sprawność, prawda? :)
Pozdrawiam!
32 komentarzy
Mój niesylwetkowy cel to po prostu wrócić na siłownię po wakacjach :) boleści stawów wyleczone, czas się wziąć za siebie! Od poniedziałku zaczynam!
OdpowiedzUsuńJa ostatnio stawiam na rower, ale muszę dorzucić jakieś ćwiczenia też:) Myślę o siłowni, choć raz w tygodniu na początek, bo ciężko mi znaleźć czas. A na rower codziennie 19-20 mam zarezerwowany i nikt nie śmie mi się w niego wtryniać ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne tw Twoje obciążenie :)
OdpowiedzUsuńo kurka ale masz fajną dupcie :D widać,że ćwiczysz siłowo. Z chęcią zrobię plank z obciążeniem słodkim małym :)
OdpowiedzUsuńCudowne masz obciążenie :) Masz świetną figurę! Życzę powodzenia :) Również mam niesylwetkowe cele: poprawiać ciągle swoją gibkość, zrobić szpagat, ale również wiele innych niemających za wiele wspólnego z aktywnością fizyczną jak np. utrzymanie najlepszej średniej w całej szkole, zdobycie tytułu laureata z konkursu matematycznego i wiele wiele innych ;) Prawie całe moje życie to ciągle dążenie do jakichś celów ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHaha, właśnie spróbowałam wykonać pozycje,które znalazłam w linku, który zaznaczyłaś jako odnośnik do Twoich celów :) Jest ze mną bardzo źle - okazuje się,że umiem tylko stać na dwóch rękach, na przedramionach i zrobić kąt prosty ze ścianą. Poza tym nic. Ale też nigdy nie próbowałam się w nic podobnego bawić. Zawsze jakieś dynamiczne ćwiczenia na drążkach, stanie na rękach, ,,gwiazdy'', itp. A tutaj takie zaskoczenie:)
OdpowiedzUsuńwoow;p powiem ci że bardzo podobają mi się twoje zdjęcia z obciążeniem;p aż sama takie obciążenie bym chciała;p Nie wiem czy wiesz ale pisałam u mnie na blogu o moim nowym projekcie, blogu kulinarnym zapraszam cie na niego;p
OdpowiedzUsuńdziewczyno, jesteś niesamowita! ale to już pewnie wiesz ;)
OdpowiedzUsuńZ takim obciążeniem to przyjemność próbować takich wygibasków:)
OdpowiedzUsuńA co drugiej pozycji widzę że i tak bardzo dobrze Ci poszło:) Dajesz czadu:D
moim niesylwetkowym celem jest teraz nienaganna kondycja :D
OdpowiedzUsuńi codziennie rano biegam i ją wzmacniam! Od pazdziernika ide do pracy, ale postanowilam, ze dalej bede biegac przed praca! zobaczymy czy sie uda :)
Ja mam teraz już wyłącznie cele niesylwetkowe. Ostatni, z klipu Enrique, widziałaś :D
OdpowiedzUsuńA Ty jesteś niesamowita! To stanie przy piłce zrobisz perfect do połowy przyszłego tygodnia, zobaczysz. JA Ci to mówię!
Planka z obciążeniem chętnie bym spróbowała, tylko nie mam takich słodkich 14 kg... :D
W zasadzie ja ze swojego wyglądu też jestem zadowolona, ale brzuch wymaga małych dopięć w diecie i będzie spoko :)
UsuńNo ten klipowy jest mega :D
Dzięki! :D Za wiarę i dobre słowo :D:D A planka z obciążeniem możesz zrobić, poproś swoją treningową partnerkę :D
U mnie na pewno też byłoby się do czego doczepić, ale nie zależy mi po prostu na wyglądzie i nie mam takiego ideału, do którego dążę :)
UsuńNie wyobrażam sobie, co mogłabyś jeszcze dopiąć w swojej diecie, bo ja w porównaniu z Tobą jem o wiele, wiele gorzej :D
Moja trening-partnerka wyjechała :( Zresztą ciężaru 50-kilku kilo opierającego się na tak małej powierzchni, jaką są stopy, raczej bym nie utrzymała. Double plank jest chyba trochę łatwiejszy :D
Łap drugie zdjęcie do stania przy piłce: https://scontent-b-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-ash3/q71/1234290_420258928077977_57391363_n.jpg. Trochę mniej idealne ;)
szpagat do konca pazdziernika :)
OdpowiedzUsuńŚwietny cel! Szpagat to moje marzenie, ale chyba jeszcze za wcześnie psychicznie na niego ;)
Usuńszpagat juz od roku za mna chodzil, ale jako takiego terminu nie mialam, ostatnio jak rozmawialam ze znajoma z klubu postanowilysmy sie zmotywowac ja robie "normalny" a ona box split na koniec pazdziernika. P.S. Twoje stanie na glowie "kopnelo mnie w pupe" abym zrobic jakis deadline ;)
UsuńMoim niesylwetkowym celem jest pogodzenie wszystkiego: szkoły, siłowni i nauki do matury :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPowodzenia! To nie jest takie trudne, jakim się wydaje ;)
UsuńJuż niewiele Tobie brakuje :)
OdpowiedzUsuńZgadza się, ale ten moment jest już bardzo trudny z równowagą no i niestety nadgarstki mi wysiadają. Ale nie poddaję się i będę próbować :)
UsuńBardzo ambitnie !:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam
Bo ja lubię wyzwania :)
UsuńPozdrawiam!
ej, ja też tak chcę! :D
OdpowiedzUsuńTak, jak ja, czy młody? :D Czy o pozę z piłą chodzi? ;) Dla chcącego nic trudnego, malucha zawsze można od kogoś pożyczyć :D
UsuńŁooo ile Twój maluch waży? Jestem pod wrażeniem ! Chciałabym aż zobaczyć filmik jaki nagrałaś jak ten szkrab się wspina po Tobie :P
OdpowiedzUsuńPrzy ostatnim ważeniu kilka tygodni temu 14kg :) Jak oglądałam filmik to pomyślałam, że pokażę kiedyś takie skróty z treningów i między innymi nasze wygłuptasy z synkiem ;)
UsuńAle to nie wiem kiedy, dzisiaj męczę już trzecią godzinę montaż filmu o kompozycji posiłków i komp ma ochotę zdechnąć :P
Ja jeszcze musze nas soba popracowac, aby zaczac dazyc do takich celow. Mam poki co za slabe miesnie, szczegolnie te utrzymujace nasz korpus. moze wlasnie prze zto nigdy nie umialam stanac na rekach, a bardzo bym chciala! Wzmocnienie ich da tez wiele mojemu kregoslupowi wiec do dziela :)
OdpowiedzUsuńbuziaki
O kurcze! Cóż to za akrobacje :D Trzymam kciuki za powodzenie i żebyś stała na tej jednej rece ,bo ja nawet na dwóch nie potrafię i zawsze się bałam na wfie :)
OdpowiedzUsuńHm cele niesylwetkowe... zadbać o siebie!
Uwielbiam ćwiczenia z piłką :)
OdpowiedzUsuńCzekam na dokumentację reszty sprawności :) Powodzenia w realizacji wszystkich niesylwetkowych celów! Ja właśnie pracuję nad szpagatem, jeszcze dużo wysiłku przede mną :) Dzięki za motywację!
OdpowiedzUsuńNo pięknie! :D Zdjęcie pierwsze jest boskie, też chce takiego pomocnika;-)
OdpowiedzUsuńale zdjęcie 2 i jego kopia mnie rozwaliły na łopatki :-) ambitnie! bardzo fajne wyzwanie, widzę, że idziesz krok dalej!
Będę czekała na fotorelacje z niecierpliwością! Jak patrzę na te zdjęcia to mam ochotę ćwiczyć- także idę robić swoje! :D
Bardzo, bardzo wszystkim dziękuję :):)
OdpowiedzUsuń