14 września 2013

295. Niesylwetkowe cele. (2)

Witajcie!
O swoich niesylwetkowych celach już pisałam tutaj. W MARCU! Czy się przykładałam sumiennie do ćwiczeń? Tak, ale nie do ćwiczeń nie pod kątem tych sprawności ;) Czas określić konkretne cele :)

Obejrzałam dzisiaj filmik na facebooku (klik)
I postanowiłam spróbować z obciążeniem na swoim poziomie :D


Wiem, że stopy mam nieprawidłowo, ale to kadr z filmu i poprawiałam się jeszcze :)
A wczoraj zobaczyłam to zdjęcie:


Już kilka razy obiecywałam sobie, że przełamię strach, że będę próbować. Próbowałam, ale nigdy tego nie dokumentowałam, nie wiedziałam nawet czy prostuję tułów odpowiednio mocno. Wczoraj postanowiłam nagrać film, by nie stresować się, że nie zdążę w 10 sekund samowyzwalacza :D


To też jest kadr z filmu, stąd słaba jakość- ponadto robiłam to w okolicach 22 i było już ciemno ;) Jak widać tyłek musi iść mocniej do tyłu, piłkę spróbuję dać bliżej, ale obiecałam, że do końca września zrobię sobie zdjęcie w tej pozycji- prawidłowo! Więc tak będzie :D

Ponadto tylko konkretne daty działają mobilizująco, dlatego oprócz powyższej pozycji daję sobie czas do końca września na zdjęcie w staniu na rękach- na jednej ręce znaczy się ;) No i udokumentuję resztę sprawności z marcowego postu, aby stworzyć pełny post tego, co potrafię  :)

Macie niesylwetkowe cele? Tak na prawdę oprócz wyglądu liczy się sprawność, prawda? :)
Pozdrawiam!

32 komentarzy

  1. Mój niesylwetkowy cel to po prostu wrócić na siłownię po wakacjach :) boleści stawów wyleczone, czas się wziąć za siebie! Od poniedziałku zaczynam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja ostatnio stawiam na rower, ale muszę dorzucić jakieś ćwiczenia też:) Myślę o siłowni, choć raz w tygodniu na początek, bo ciężko mi znaleźć czas. A na rower codziennie 19-20 mam zarezerwowany i nikt nie śmie mi się w niego wtryniać ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne tw Twoje obciążenie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. o kurka ale masz fajną dupcie :D widać,że ćwiczysz siłowo. Z chęcią zrobię plank z obciążeniem słodkim małym :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowne masz obciążenie :) Masz świetną figurę! Życzę powodzenia :) Również mam niesylwetkowe cele: poprawiać ciągle swoją gibkość, zrobić szpagat, ale również wiele innych niemających za wiele wspólnego z aktywnością fizyczną jak np. utrzymanie najlepszej średniej w całej szkole, zdobycie tytułu laureata z konkursu matematycznego i wiele wiele innych ;) Prawie całe moje życie to ciągle dążenie do jakichś celów ;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Haha, właśnie spróbowałam wykonać pozycje,które znalazłam w linku, który zaznaczyłaś jako odnośnik do Twoich celów :) Jest ze mną bardzo źle - okazuje się,że umiem tylko stać na dwóch rękach, na przedramionach i zrobić kąt prosty ze ścianą. Poza tym nic. Ale też nigdy nie próbowałam się w nic podobnego bawić. Zawsze jakieś dynamiczne ćwiczenia na drążkach, stanie na rękach, ,,gwiazdy'', itp. A tutaj takie zaskoczenie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. woow;p powiem ci że bardzo podobają mi się twoje zdjęcia z obciążeniem;p aż sama takie obciążenie bym chciała;p Nie wiem czy wiesz ale pisałam u mnie na blogu o moim nowym projekcie, blogu kulinarnym zapraszam cie na niego;p

    OdpowiedzUsuń
  8. dziewczyno, jesteś niesamowita! ale to już pewnie wiesz ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Z takim obciążeniem to przyjemność próbować takich wygibasków:)

    A co drugiej pozycji widzę że i tak bardzo dobrze Ci poszło:) Dajesz czadu:D

    OdpowiedzUsuń
  10. moim niesylwetkowym celem jest teraz nienaganna kondycja :D
    i codziennie rano biegam i ją wzmacniam! Od pazdziernika ide do pracy, ale postanowilam, ze dalej bede biegac przed praca! zobaczymy czy sie uda :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja mam teraz już wyłącznie cele niesylwetkowe. Ostatni, z klipu Enrique, widziałaś :D
    A Ty jesteś niesamowita! To stanie przy piłce zrobisz perfect do połowy przyszłego tygodnia, zobaczysz. JA Ci to mówię!
    Planka z obciążeniem chętnie bym spróbowała, tylko nie mam takich słodkich 14 kg... :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W zasadzie ja ze swojego wyglądu też jestem zadowolona, ale brzuch wymaga małych dopięć w diecie i będzie spoko :)
      No ten klipowy jest mega :D

      Dzięki! :D Za wiarę i dobre słowo :D:D A planka z obciążeniem możesz zrobić, poproś swoją treningową partnerkę :D

      Usuń
    2. U mnie na pewno też byłoby się do czego doczepić, ale nie zależy mi po prostu na wyglądzie i nie mam takiego ideału, do którego dążę :)
      Nie wyobrażam sobie, co mogłabyś jeszcze dopiąć w swojej diecie, bo ja w porównaniu z Tobą jem o wiele, wiele gorzej :D

      Moja trening-partnerka wyjechała :( Zresztą ciężaru 50-kilku kilo opierającego się na tak małej powierzchni, jaką są stopy, raczej bym nie utrzymała. Double plank jest chyba trochę łatwiejszy :D

      Łap drugie zdjęcie do stania przy piłce: https://scontent-b-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-ash3/q71/1234290_420258928077977_57391363_n.jpg. Trochę mniej idealne ;)

      Usuń
  12. szpagat do konca pazdziernika :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetny cel! Szpagat to moje marzenie, ale chyba jeszcze za wcześnie psychicznie na niego ;)

      Usuń
    2. szpagat juz od roku za mna chodzil, ale jako takiego terminu nie mialam, ostatnio jak rozmawialam ze znajoma z klubu postanowilysmy sie zmotywowac ja robie "normalny" a ona box split na koniec pazdziernika. P.S. Twoje stanie na glowie "kopnelo mnie w pupe" abym zrobic jakis deadline ;)

      Usuń
  13. Moim niesylwetkowym celem jest pogodzenie wszystkiego: szkoły, siłowni i nauki do matury :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powodzenia! To nie jest takie trudne, jakim się wydaje ;)

      Usuń
  14. Odpowiedzi
    1. Zgadza się, ale ten moment jest już bardzo trudny z równowagą no i niestety nadgarstki mi wysiadają. Ale nie poddaję się i będę próbować :)

      Usuń
  15. Bardzo ambitnie !:)
    Pozdrawiam i zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  16. Odpowiedzi
    1. Tak, jak ja, czy młody? :D Czy o pozę z piłą chodzi? ;) Dla chcącego nic trudnego, malucha zawsze można od kogoś pożyczyć :D

      Usuń
  17. Łooo ile Twój maluch waży? Jestem pod wrażeniem ! Chciałabym aż zobaczyć filmik jaki nagrałaś jak ten szkrab się wspina po Tobie :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy ostatnim ważeniu kilka tygodni temu 14kg :) Jak oglądałam filmik to pomyślałam, że pokażę kiedyś takie skróty z treningów i między innymi nasze wygłuptasy z synkiem ;)
      Ale to nie wiem kiedy, dzisiaj męczę już trzecią godzinę montaż filmu o kompozycji posiłków i komp ma ochotę zdechnąć :P

      Usuń
  18. Ja jeszcze musze nas soba popracowac, aby zaczac dazyc do takich celow. Mam poki co za slabe miesnie, szczegolnie te utrzymujace nasz korpus. moze wlasnie prze zto nigdy nie umialam stanac na rekach, a bardzo bym chciala! Wzmocnienie ich da tez wiele mojemu kregoslupowi wiec do dziela :)


    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  19. O kurcze! Cóż to za akrobacje :D Trzymam kciuki za powodzenie i żebyś stała na tej jednej rece ,bo ja nawet na dwóch nie potrafię i zawsze się bałam na wfie :)
    Hm cele niesylwetkowe... zadbać o siebie!

    OdpowiedzUsuń
  20. Uwielbiam ćwiczenia z piłką :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Czekam na dokumentację reszty sprawności :) Powodzenia w realizacji wszystkich niesylwetkowych celów! Ja właśnie pracuję nad szpagatem, jeszcze dużo wysiłku przede mną :) Dzięki za motywację!

    OdpowiedzUsuń
  22. No pięknie! :D Zdjęcie pierwsze jest boskie, też chce takiego pomocnika;-)
    ale zdjęcie 2 i jego kopia mnie rozwaliły na łopatki :-) ambitnie! bardzo fajne wyzwanie, widzę, że idziesz krok dalej!
    Będę czekała na fotorelacje z niecierpliwością! Jak patrzę na te zdjęcia to mam ochotę ćwiczyć- także idę robić swoje! :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo, bardzo wszystkim dziękuję :):)

    OdpowiedzUsuń