Dzisiaj trzysetna notka, nie mam pojęcia kiedy naprodukowałam tyle postów ;)
Zapraszam na migawki, których ostatnio nie było ze względu na to, że dysk w komputerze i pendrive odmówili mi współpracy dzień po dniu niemalże.
Nie traciłam czasu, zrobiłam nowe zdjęcia :)
Zachwycają mnie te kolory, uwierzcie na słowo, że to, co widzicie na monitorze to tylko namiastka barw!
Ciepło ubrani przemierzamy okolicę co rusz nowymi trasami :)
Uwielbiam obserwować rośliny, których liście zmieniają się w gradient od zielonego do burgundowego.
Niech no przywiozę sobie moje materiały do rysowania... Już nie mogę się doczekać!
Mały obserwator doskonale przygotowany :)
Odkrywamy nowe miejsca z ogromnym zaciekawieniem!
Spacery z Tatą kończą się ogromnym uśmiechem mojego syna. I moim też :)
Szczypior, który dostałam od narzeczonego miał za małą donicę, więc postanowiłam go przesadzić. Tutaj widzicie mojego małego pomocnika, który przesypywał "nasionka", a tak na prawdę po prostu ziemię :)
Balkon doceniam, mimo zimna na dworze. Ten sam widok z okna to nie to samo jednak. Mam zamiar realizować cel o śniadaniu na balkonie, ale poczekam chyba na przyszłoroczne ciepłe dni. Ma to być przyjemność, a nie pośpiech, bo marzną mi dłonie ;)
Na dzisiaj to wszystko, dajcie znać, czy kontynuować sobotnią serię migawek :)
Pozdrawiam!
24 komentarzy
Oczywiście że kontynuować sobotnie migawki:) Ja bardzo chętnie oglądam namiastkę z Twojego życia,bo jest niesamowicie ciekawe:) Choć może się wydawać takie zwykłe dla mnie jednak samo to jak ukazujesz miłość do narzeczonego i synka wzbudza we mnie pozytywne emocje. :)
OdpowiedzUsuńCo do śniadania na balkonie to i ja mam taki zamiar,ale teraz już chyba za zimno:) A zmarzlak niesamowity jestem:)
Setterko bardzo Ci dziękuję, zawsze zostawiasz u mnie tak przemiłe komentarze! :)
UsuńJesteś wspaniała :)
Ja lubię ciepło, chociaż rzadko marznę, ale teraz wychodzenie w porze mojego śniadania na balkon to nie jest dobry pomysł :D
Kontynuuj, a jakże! :)
OdpowiedzUsuńBędę! :)
Usuńzdecydowanie tak! uwielbiam Twoje serie migawek... :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, na pewno pojawią się następne części :):)
UsuńBardzo fajne zdjęcia. Pełne optymizmu jak na ostatni dzień lata :) Mam zamiar prześledzić dokładniej Twój blog.
OdpowiedzUsuńZaczynam walkę z własnym ciałem. Szukam motywacji ^^
Pozdrawiam
Dziękuję! :) Tak, pełne optymizmu, staram się go wprowadzać w nasze życie niezależnie od pory roku, czy pogody ;) Zapraszam do przeczytania bloga, mam nadzieję, że znajdziesz w nim coś, co Cię zainteresuje :)
UsuńPowodzenia!
Śniadania na balkonie/tarasie to coś wspaniałego, ale musi być naprawdę ładna pogoda :)
OdpowiedzUsuńMimo tego, że za dziećmi nie przepadam, to uwielbiam Twojego synka :D
PS Zostałaś otagowana! :)
Tak, zdecydowanie, nie mogę doczekać się kolejnych ciepłych dni :)
UsuńMaggie to miłe, jesteś którąś już osobą, która mi to mówi:D
Dziękuję za otagowanie, jednak ja nie odpowiadam na TAGi ;)
Pewnie, że kontynuować! :) Uwielbiam tę serię!
OdpowiedzUsuńJejku, jak ja się nie mogę doczekać przeprowadzki... no, ale już bliżej niż dalej, trzeba mieć stałą pracę i wszystkie państwowe pieniążki, więc na razie oglądamy mieszkania i może tak lepiej? Czekanie samo w sobie też jest piękne :)
Sorrki, rozmarzyłam się po widoku z Twojego balkonu i księżyca <3
Buziaki dla Was :*
Dziękuję :)
UsuńOj życie na swoim to ogromny sprawdzian. Trzymam mocno za Was kciuki :)
Buziole!
kiedy mieliśmy balkon lubiliśmy kłaść się na ziemi i patrzeć w niebo, obojętnie jaka temp była, to nie było ważne w tym momencie.
OdpowiedzUsuńMy mamy kanapę na balkonie, będziemy próbować :D
UsuńPewnie że czekamy na kontynuację !!:)
OdpowiedzUsuńSuper! :)
UsuńFakt... troszkę już zimnawo, ale mimo tego staram się łapać ostatnie podrygi letniego słońca. I choć śniadania na tarasie nie jestem w stanie już zjeść, bo temperatura nie pozwala, to gdy nadaza się okazja, siadam chociaż na chwilkę z książką w słońcu, lub siadamy razem rozgrywając partię szachów, delektujemy się jesiennym ciepłem i czekamy już z ustęsknieniem na te ciepłe letnie noce, kiedy siedzieliśmy tam godzinami i wpatrywaliśmy się w niebo pełne gwiazd :)
OdpowiedzUsuńKontynuuj!! :)
Dokładnie, ja też łapię słonko! :) Wychodzimy na spacery, poznajemy przyrodę i nawet nie jestem w stanie opisać jak wspaniale ona na mnie działa :)
UsuńTak, letnie noce dopiero, co się skończyły a już chciałoby się je mieć znów :)
Będę :)
uwielbiam migawki:)
OdpowiedzUsuńte kolory jesieni są wspaniałe :)
śniadania na balkonie to coś świetnego, zdecydowanie poczekaj na ciepłe dni i ciesz się nimi z twoją cudowną Rodziną :)
Cieszę się, w takim razie migawki zostają! :):)
UsuńWłaśnie wychodzę na spacer, korzystać z kolorów- póki są!
Tak, ciepłe dni to warunek udanego śniadania na balkonie :)
ile razy już ci pisałam że uwielbiam Twoje migawki;p
OdpowiedzUsuńWiem eM :D Tylko mi się ciągle zdaje, że to nudne :D
UsuńŚliczne fotki! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
Usuń