Tak, jak zapowiadałam wczoraj rozpoczynam wyzwanie z Zuzką Light bardzo zmotywowana!
Mam nadzieję, że uda mi się wykonać więcej, niż 10 ZWOWów, bo nie mam zaplanowanych innych treningów, jak niektóre z Was (np. siłowego, bo skończyłam 8 tygodniowy plan).
Na wstępie, który mam nadzieję ktoś przeczyta chciałabym poruszyć pewną kwestię!
Wykonywanie kilku ZWOWów dziennie.
Według mnie nie jest to dobra praktyka. Mięśnie potrzebują czasu na regenerację! Ponadto też czasem mi się wydaje, że po jednym ZWOWie byłabym w stanie wykonać kolejny. Nie tędy jednak droga. Lepiej wykonać jeden porządnie, niż dwa słabo.
Ja rozumiem doskonale to, że większość z nas (ja też) nie potrafi zmusić się do maksymalnego wysiłku. Taką umiejętność nabywa się z doświadczeniem i wieloletnią praktyką. Mam nadzieję, że dobrze mnie zrozumiecie. Robisz którąś pompkę i w głowie masz myśl "nie dam rady więcej". Ale tak naprawdę dałabyś radę, gdybyś chociaż spróbowała.
Przy pompkach warto chociażby opuszczać się w dół, nawet jak przy podnoszeniu się mięśnie Wam odmówią współpracy.
Wczoraj zaczęłam od ZWOW #37. Już kiedyś go wykonywałam, pamiętam jaka wtedy byłam zła na siebie. Nie wiem, czy go dokończyłam, ale strasznie mnie zmęczył psychicznie.
Wczoraj byłam pełna energii, synek dobrze bawił się beze mnie poza domem, więc ja wykorzystałam wolną chwilę na relaks ;)
6 rund, 3 ćwiczeniaCzas trwania: 12 minut
Sprzęt: NIE, ewentualnie mata
Kolejność jednej rundy:
30s santana push ups (pompka z obrotem i uniesieniem ręki)
30s side hops (przeskoki)
30s santana push ups
30s squat jump (przysiad z wyskokiem)
Przed przystąpieniem do treningu obejrzyj PREVIEW- nawet jak nie znasz angielskiego :)
Pompki w kolejnych rundach szły mi coraz gorzej, aby w ostatnich powtórzeniach zamieniać je na takie na kolanach. Side hops (przeskoki) robiłam bez maty- przeskakiwałam 3 panele na swojej podłodze :D
Przysiady z wyskokiem zmęczyły moje uda, ale dzisiaj nie czuję ich wcale- nie to, co ramiona i klatkę piersiową po pompkach.
Jeżeli masz słabe ręce to tym bardziej powinnaś zrobić ten trening kilkukrotnie- im częściej będziesz robić pompki tym więcej na raz uda Ci się ich wykonać :) W ostatnich rundach, jak ja możesz zamienić je na damskie, ale ja starałam się chociaż jedno pierwsze powtórzenie robić w pozycji do męskiej- dawaj mocne bodźce mięśniom, a będą pracować jeszcze lepiej w kolejnych treningach :)
Na koniec jeszcze raz zapraszam Was do wyzwania- Październik z Zuzką Light:
Pozdrawiam!
15 komentarzy
Chyba go nie robiłam, a wydaje się fajny :)
OdpowiedzUsuńRada odnośnie do pompek - bardzo dobra. Często ludzie nie wierzą w siebie i od razu zakładają, że jeśli w treningu są pompki "męskie", to nie dadzą rady go zrobić. A przecież po to wynaleziono łatwiejszą wersję, żeby z niej korzystać ;)
Super! Szukałam właśnie info na ten temat! Dziękuję i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńChyba dobry byłby na początek:)
OdpowiedzUsuńA powiedz jaki masz sposób na odliczanie czasu? Włączasz stoper i zapisujesz lub zapamiętujesz co w danej chwili wykonać czy wykonujesz go z filmikiem gdzie tam już odmierza czas?
UsuńLecę z filmikiem :)
Twoje recenzje są bardzo motywujące. Zaczęłam robić ZUZKE na " chybił trafił" i to był błąd..
OdpowiedzUsuńDzięki Twoim recenzjom mogę teraz dobrać ćwiczenia do moich możliwości i samopoczucia.
Dziękuję:)
Kurcze chętnie bym dołączyła ale u mnie głównym problemem jest podłoga która jest z klepki i przy skakaniu wszystko słychać u sąsiadki na dole i każde tupanie jej przeszkadza... Ale z tego co widziałam są jakieś 3 treningi bez skakania z z krzesłem to może z nich skorzystam :) ale to od listopada dopiero po póki co wykonuję inne ćwiczenia :D
OdpowiedzUsuńgdyby nie choler.na migrena ktora mi dzis nie pozwala zyc, to chetnie bym dolaczyla...
OdpowiedzUsuńrównież bardzo spodobał mi się ten ZWOW :) ja także lecę zawsze z filmikiem, lepiej mi się ćwiczy wspólnie z Zuzką :)
OdpowiedzUsuńZrobiłam dzisiaj ten ZWOW, czyli już drugi podczas wyzwania Zuzkowego :D Tylko, że cały czas robiłam damskie pompki, bo mam bardzo słabe ręce i pod koniec już nie dawałam rady..
OdpowiedzUsuń[#60,#37]
60 jest bardzo fajny, tylko ja robię bez przeskakiwania, bo nie wyobrażam sobie tak skakać w domu :D Ja pod koniec też nie daję rady, ale zawsze próbuję chociaż pierwsze robić męskie :)
UsuńRobiłam już dwa razy. Lubię go! Biorę udział w Twoim wyzwaniu. Zapraszam również do mnie: fitapetit.blogspot.com, zamieszczam tam recenzje ze ZWOWów wykonanych podczas Twojego wyzwania.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że tyle dziewczyn się zdecydowało :) Powodzenia!
Usuńzrobiłam! nie wiem jakim cudem, ale przeżyłam :D
OdpowiedzUsuńpooglądam jeszcze inne ZWOWy i może podejmę wyzwanie :)
Świetnie! :) Życzę powodzenia i zapraszam! ;)
UsuńCzyli to ZWOW dla mnie- słabe ręce to moja "specjalność" :)
OdpowiedzUsuńAle nie poddaje sie tak łatwo i zawsze zaczynam od wersji męskiej a gdy już nie daje radę robię damskie :)