21 lutego 2014

375. Lunchbox- co zabrać ze sobą do jedzenia.

Witajcie!
Gdy dodałam moją listę 5 ulubionych FIT produktów {klik} zwróciliście uwagę na gif przedstawiający lunchbox :) Pokazywałam już go przy okazji wyjazdu do Warszawy na event Reebok i Les Mills- ale postanowiłam poświęcić mu osobny post, bo nie każdy zna całego mojego bloga, a to był pyszny posiłek, zbilansowany i świetny do zabrania w podróż.

  
Składniki:
- sałata lodowa
-  pełnoziarnisty makaron
- oliwa z oliwek i olej rzepakowy
- blanszowane/gotowane brokuły
- kurczak z patelni z przyprawami, cebulą
- zielona papryka

Taki zestaw zapewnia nam białko (kurczak lub indyk), tłuszcz (oliwa z oliwek+ ewentualnie tłuszcz, na którym usmażymy mięso), węglowodany złożone (makaron) oraz warzywa.




Mięso przygotowuję w następujący sposób (dostałam pytanie do jednego ze zdjęć z fotomenu, więc przy okazji odpowiadam :) Mój narzeczony również nie lubi suchego ryżu, dlatego mam na to patent :D)
- rozgrzewam patelnię, dodaję odrobinę oleju rzepakowego
- kroję cebulę w drobną kostkę i wrzucam na rozgrzaną patelnię
- mięso kroję w małe kawałki i obsypuję przyprawami (najczęściej pieprz, sól, papryka, majeranek, oregano, można to zrobić wieczorem dzień wcześniej)
- gdy cebula się zeszkli wrzucam mięso, chwilę podsmażam je na dużym ogniu, potem dolewam wody i zmniejszam gaz, czekam by mięso nie było surowe (czasem by sprawdzić przekrawam większe kawałki, gdy mięso ma jednakowy kolor na całym przekroju znaczy, że jest gotowe)

Wychodzi aromatyczne mięso, w sosie "własnym" gdy nie chcę np. dodawać przecieru pomidorowego :)

Także jak już wspominałam w swoim filmie o kompozycji posiłków {klik}- sałatka to idealny posiłek- jeżeli odpowiednio ją przygotujemy :) Możliwości jest nieskończenie wiele, serio.

Przeglądając ostatnio gazetkę Lidla zauważyłam, że od poniedziałku (17.02) były dostępne takie próżniowe pojemniki jak powyższy w cenie 40zł za 3 sztuki i do wyboru były dwa zestawy różniące się pojemnością każdego z pojemników wchodzących w skład zestawu. Nie wiem czy już nie jest za późno, ale na pewno jeszcze będą się pojawiać :)

 Różowy lunchbox po lewej przygotowałam z podobnych składników, jak dla siebie- tyle, że była to porcja dla mojego synka, który zostawał wtedy we Wrocławiu. Nie dodawałam sałaty ani papryki, bo młody nie jadł ich wtedy zbyt chętnie- teraz natomiast prosi czasem o dokładkę surówek do obiadu :) 

Moim zestawem ratowniczym, kiedy np. podczas studiów nic rano nie zabrałam była wycieczka do pobliskiego sklepu i kupienie serka wiejskiego oraz pieczywa. Jeżeli zadbacie o to, by w waszej torebce zawsze były orzechy (jeżeli nie macie po nich żadnych problemów) to będzie to świetny, zbilansowany posiłek :)


Nabiał jest zdecydowanie lepszy niż wizyta w McDonald's czy hot dog na stacji benzynowej!

Inne posty z pomysłami na lunchbox:

Dajcie znać co Wy ze sobą najczęściej zabieracie do pracy, na uczelnię lub wycieczki i czy wpisy z pomysłami na lunchbox Was interesują :)
Pozdrawiam!

33 komentarzy

  1. Często lunchbox z podobną propozycją zabieram na uczelnię.

    OdpowiedzUsuń
  2. Heheh chyba większość fit dziewczyn lata z pudełkami na szkołę lub do pracy, takie "słoiki" w wersji "pudełkowej" ;-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, moja koleżanka na studiach też latała, jak ja :D

      Usuń
  3. To bardzo przydatne zabierać ze sobą, przynajmniej nic nie kusi jak jesteśmy głodni. No właśnie suchy ryż i suchy makaron też średnio lubię - z tym mięskiem i cebulką to będzie jednak dobry.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bardzo ważne, chociaż w sklepie zawsze można poratować się serkiem wiejskim z bananem czy inną zdrową przekąską :)

      Usuń
  4. Lunchbox to dla mnie podstawa!
    Mam taki sam jak ten Twój różowy, ale tak jak napisałaś- on jest dla Twojego syna- dla mnie równiez już jest za mały i rzadko w niego wkładam jedzenie. Królują u mnie inne pojemniki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oh domyślam się i wcale się nie dziwię :) Może napiszesz o swoich propozycjach i pojemnikach? :)

      Usuń
  5. Mnie ratuje bułka pełnoziarnista z pestkami dyni + owoc + woda niegazowana :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak pisałam pod postem z lunchboxem - gifa skradłam i przepis na taki lunch na pewno wykorzystam. Boxa jeszcze nie mam (na szczęście zawsze udawało mi się wracać do domu pomiędzy zajęciami) ale pewnie się niedługo przyda.

    Ja też w torebce cały czas noszę orzechy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze przepis można zmodyfikować pod siebie :)

      Usuń
  7. a ludzie ciągle powtarzają, że nie da się w pracy/szkole zjeść porządnego posiłku, no jak to nie? :D chodzę do liceum, więc nie spędzam tam jakoś całego dnia, wystarczają mi jakieś kanapki, owoce, warzywa czy orzechy, mieszkam przy szkole więc szybko wracam i mam obiad :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja do liceum robiłam sobie kanapki i omlet z jabłkiem :) Z przyjaciółką robiłyśmy kanapki na zmianę :D

      Usuń
  8. o proszę, to lidl nawet takie cuda ma :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja mięso podobnie przygotuję,a czasem jak robię wywar na zupę do ugotowane mięso posypuję przyprawami i podsmażam. Wtedy jest ładnie kruche i chrupiące:)

    W Lidlu były takie pojemniki? A mi przydał by się taki z przegródkami:)

    Moje lunchboxy wyglądają bardzo podobnie,a za wpisami o tej tematyce jestem jak najbardziej za:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak robię z mięsem z rosołu :) Podsmażam- jest aromatyczne i pyszne! :)

      Świetnie- sama też dodawaj swoje pojemniki :)

      Usuń
  10. Niestety wiele osób nadal wstydzi się swoich pojemników i jedzą w ukryciu, bo boją się głupich komentarzy!! Nie ma co się bać tylko działać a potem głupio komentujący będą zazdrościć :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie- w swoim filmie o kompozycji posiłków mówiłam właśnie o tym- że to nie osoby jedzące dobrze powinny się wstydzić, tylko ci, którzy tego nie robią :D

      Usuń
  11. Jakoś nie przepadam za kurczakiem w moim lunchboxie, ale pomysł ciekawy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można go zamienić na inny rodzaj mięsa lub jajko czy inne źródło białka :)

      Usuń
  12. Bardzo dziękuję za tak szybkie udzielenie odpowiedzi odnośnie tego ryżu :-)

    Pozdrawiam
    Magda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się staram odpowiadać jak najszybciej- a post powstał, żeby inne osoby mogły również z mojego sposobu skorzystać- pytania często się powtarzają :)

      Usuń
  13. Odpowiedzi
    1. Pudełko umiliło mi podróż- to był na prawdę dobry posiłek :)

      Usuń
  14. ja kiedyś na uczelnię też brałam ryż lub makaron z jogurtem w pojemniku - do czasu jak dwa razy pod rząd to mi się otworzyło w torebce i wszystko się ubabrało :) potem wróciłam do kanapek z razowym chlebem, jakimś mięskiem i warzywkiem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej niefajna historia- dlatego lubię pojemniki na klipsy :)

      Usuń
  15. ale fajnie, że masz takiego zdrowojedzącego dzieciaka :)

    zazdroszczę mu Mamy i trzymajcie tak dalej!

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja bym potrzebowała do takiej sałatki jakiś sos, sama robiłam czosnkowy na bazie jogurtu naturalnego, musztardy i czosnku. Sałatka to zawsze fajna alternatywa, zdrowa i pożywna, choć niestety dość czasochłonna (w porównaniu z np. kanapkami).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście przygotowanie sałatki zajmuje więcej czasu, niż przygotowanie kanapki, ale jedzenie kanapek na śniadanie, obiad i kolację wydaje mi się być monotonne :D

      Usuń
  17. Akurat w ostatnim tygodniu siedziałam w domu próbując pozbyć się wirusów i choróbska,ale...i tak robiłam dwa dni z rzędu pudełka(w końcu pół dnia u lekarza +apteka-można umrzeć z głodu przecie- a w przychodniach jak łatwo się domyśleć...stoją machiny z batonikami!)

    U mnie hitem była kasza jęczmienna gotowana w rosołku z camembertem, brokułem,papryką zieloną,pomidorem i pistacjami+duuużo pieprzu i sól morska.

    A na fali ugotowałam kaszę na domowym soku pomarańczowym z tymiankiem,miodem,jajkiem,jabłkiem,mandarynkami i pistacjami. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy jeszcze nie jadłam świadomie :D kaszy na słodko- muszę spróbować, bo na FB ich wysyp, a ja mam spóźniony zapłon :D

      Zgadzam się, że u lekarza można prędzej paść, zamiast otrzymać pomoc ;)

      Usuń