Masz poukładane życie, codziennie zapisana listę "todo", regularnie trenujesz, zdrowo jesz, masz perfekcyjny makijaż i... coś jednak nie gra?
Być może brakuje Ci tak zwanego powiewu świeżości! :) O ile sama jestem zwolenniczką planowania, bo tylko dzięki temu jestem w stanie ogarnąć wiele rzeczy na raz to nierzadko pozwalam sobie na swobodę. Daje mi ona psychiczny komfort, nie muszę wszystkiego wykonywać perfekcyjnie, nie tracę czasu na zbędne poprawianie mało znaczących szczegółów. Czerpię radość z tego, co planuję i nie przejmuję się nadmiernie zdarzeniami, na które nie miałam wpływu, a które pokrzyżowały skrupulatnie ułożony plan.
- znudzenia
- braku motywacji do kontynuowania czynności
- irytacji
- utraty możliwości poznania nowych, wspaniałych rzeczy
Jak sobie poradzić z rutyną?
Pomyśl, czy brak motywacji do ćwiczeń nie wiąże się przypadkiem z tym, że ćwiczysz ciągle to samo. Plan treningowy opiewa 8 tygodni, a czasem składa się z jednego, dwóch różnych dni - łatwo się znudzić. Dlatego zamiast całkiem odpuszczać spróbuj czegoś nowego. Wczoraj była środa, dzień, w którym mam zaplanowany siłowy, ale wykonałam Max Cardio Conditioning z INSANITY. I nie mam powodów, dla których miałabym sobie wyrzucać, że nie wykonałam siłówki. Jeszcze nigdy tego treningu nie próbowałam, cały czas zastanawiam się czy nie włączyć insanity pomiędzy swoje treningi siłowe i jeżeli nie spróbuję tego to nie będę wiedzieć, czy zdążę z regeneracją :)
Urozmaicenie i odstępowanie od planu ma swoje plusy. Tak przerwanie Insanity dla innych treningów, jak i tzw. cheat meal raz w tygodniu może być sposobem na to, aby utrzymać motywację na najwyższym poziomie. Trzeba tylko odpowiedzieć sobie na pytanie, czy po takiej odskoczni jesteśmy w stanie wrócić na obrany tor i czy odstępowanie nie przynosi nam więcej szkody, niż pożytku.
Wracając do głównej myśli, jaką chciałam przekazać :)
Próbowanie nowych rzeczy wzbogaca nas o doświadczenie - coś polubisz, lub nie. Pewnych rzeczy trzeba próbować kilka razy, by je polubić i tak jest np. z treningami Zuzki Light, o której piszecie mi, że na początku nie robi na Was dobrego wrażenia, ale po kilku treningach coś się zmienia, ponadto efekty i szybkie postępy motywują do próbowania kolejnych ZWOWów.
Jeżeli nie wiesz kto to jest Zuzka Light polecam post Jak zacząć ćwiczyć z Zuzką Light? oraz SPIS TRENINGÓW ZUZKI LIGHT.
Mam dzisiaj propozycję na lato - duża część z Was ma wakacje, dlatego łatwiej będzie się zmobilizować - ja i kolejna duża część z Was nie ma wakacji jako takich, ale mam nadzieję, że to nie przeszkodzi nam w wypełnieniu listy 10 nowości do wykonania tego lata. Przygotowałam grafikę, którą można uzupełnić ręcznie po wydrukowaniu lub w dowolnym programie graficznym np. pixlr.com, który jest darmowy i nie wymaga instalacji - obsługuje się go w przeglądarce :)
Zaplanuj 10 nowości, których spróbujesz tego lata - to nie musi być od razu skok ze spadochronem ;) Ale np. owsianka z jajem, domowy sorbet, czy smakowa oliwa, DIY peeling do ciała, czy nowy trening, na który wydaje Ci się, że możesz nie być gotowa - jeżeli nie spróbujesz to nie będziesz wiedzieć! :)
Możesz zaplanować, że 3x wstaniesz przed siódmą i pójdziesz pobiegać, przejedziesz całą trasę tramwajem, którym nigdy nie jechałaś, zapiszesz się na indywidualną lekcję z trenerem, spróbujesz body pump czy zajęć pole dance.
Niech Twój dotychczasowy strach zamieni się w fajną przygodę - może akurat odkryjesz nową dyscyplinę sportową, do której będziesz mieć więcej motywacji, niż do codziennego pokonywania 10km na rowerze stacjonarnym :)
Lub wpisz na listę rzeczy, które kiedyś robiłaś i sprawiały Ci przyjemność, dawały efekty lub satysfakcję ale z nich zrezygnowałaś. Powrót do tego, co było kiedyś może być równie fascynujące, co próbowanie nowości. Nikt z nas nie jest taki sam, jak przed kilkoma laty :)
Moją listę dodam jutro, podzielcie się w komentarzach swoimi pomysłami na próbowanie nowości! :)
***
Codziennie przez 30 dni będę dodawać jedną małą (lub większą ;)) zmianę, która mam nadzieję pozwoli Ci spojrzeć na niektóre sprawy z innej perspektywy. Tutaj nie chodzi wyłącznie o dietę i ćwiczenia, bo zdrowy styl życia to również rozwój osobisty i spokojna, zrównoważona psychika.
Jeżeli wprowadziłaś do swojego życia zmianę, która diametralnie odmieniła którąś z jego stref - podziel się swoimi doświadczeniami w komentarzu lub mailowo :) Lista zmian również jest otwarta - możesz zaproponować swój pomysł :)
Przeczytaj poprzednie wpisy z tej serii:
#2 Zamień zapamiętywanie na zapisywanie
#3 Zamień wagę na aparat
#4 Zamień bycie idealną na bycie sobą
#3 Zamień wagę na aparat
#4 Zamień bycie idealną na bycie sobą
Jeżeli mój wpis Ci się podobał będzie mi bardzo miło, gdy go udostępnisz :)
Pozdrawiam!
13 komentarzy
również jestem bardzo poukładaną osobą i dzięki temu ze wszystkim sobie radzę, nie potrafię tego nie robić, bo uwielbiam planować, m.in. dlatego mam zamiar wykonywać w przyszłości zawód, który się na tym opiera :D ja już spróbowałam wielu nowości w te wakacje, choć długo wcale nie trwają ;) i to nie koniec :D
OdpowiedzUsuńJa zawsze mówiłam, że nie lubię zmian i cały czas robiłam to samo, trening ten sam, trasa biegowa taka sama, jedzenie codziennie takie samo, ale niedawno postanowiłam, że coś zmienię, zapisałam się na siłownię, zaczęłam liczyć makro, codziennie próbuję nowych przepisów i to dało mi na maksa pozytywnego kopa, a już traciłam motywację :)
OdpowiedzUsuńOch jak ja pragnę mieć tak wszystko poukładane i zaplanowane. Z natury jestem perfekcjonistką, niestety jestem także nieco roztrzepana... No, ale się staram wszystko sobie rozplanować :) Ja także uważam, że powinno się robić dzień odpoczynku od diety i ćwiczeń. Tak też radzę na swoim blogu. Jeśli chodzi o nowości, których chciałabym spróbować to marzę o zmianie treningów. Niestety próbowałam już tylu rzeczy z aerobów, że trudno mi z czegoś wybierać. Na szczęście jestem słabo obeznana (wytrenowana) z osobami właśnie takimi jak Zuzka Light czyli treningami na wideo. No i to jest chyba właśnie to czego mam zamiar niedługo spróbować :D Może nawet jutro ;)
OdpowiedzUsuńJa się próbuję odnaleźć w gastronomii i jeździe na drodze. To dla mnie coś zdecydowanie nowego i niecodzienne wyzwanie przy okazji :)
OdpowiedzUsuńRutyna zabija. Wszystko. Więc niezwykle ważne jest to, aby co jakiś czas coś zmieniać. Nowe ćwiczenia to nowe bodźce dla ciała, nowe albo po prostu inne jedzenie- również :)
OdpowiedzUsuńFajnie jest mieć ustalony plan działania, ale czasem warto coś w nim zmienić :)
No dobra, musisz mi powiedzieć jak doszłaś do stania na głowie. Jakieś konkretne serie ćwiczeń?
OdpowiedzUsuńOczywiście z postem (jak zawsze) się zgadzam;)
Pozdrawiam
PS. Ja zawsze powtarzałam moim klientom, aby przeszli się do innych instruktorów, bo nawet jeśli będą te same zajęcia to będą wyglądać inaczej:)
:) Zaczynałam od takiego stania: https://www.youtube.com/watch?v=wJ5nLLHT8B4
UsuńI stawania przy ścianie, żeby w przypadku, gdy nie utrzymam się polecieć nogami na ścianę/szafę, a nie plecami na podłogę :) Do oswojenia odwrotnej pozycji i ćwiczenia siły rąk wchodziłam też nogami po ścianie brzuchem do ściany - a dokładniej:
- stawałam plecami do ściany,
- pochylałam się i stawiałam ręce na podłodze
- unosiłam jedną stopę opierając ją o ścianę
- unosiłam drugą nogę i w zależności od tego, jak pewnie się czułam nogi dawałam coraz wyżej, a ręce coraz bliżej ściany :)
Zuzka ma fajne 10 tygodniowe wyzwanie, mimo, że crow pose mam ogarnięte będę od początku ćwiczyć, żeby stanąć bez ściany na prostych rękach :)
http://www.zuzkalight.com/workouts/10-week-arm-balance-challenge/
J lubię stały rytm w porze posiłkach. W życiu kocham zmiany, rutyna mnie zabija.
OdpowiedzUsuńZmotywowałaś mnie, muszę zacząć robić nowe rzeczy, na które nie starcza odwagi albo czasu. Choćby jedno nowe doświadczenie tygodniowo.
Ja jestem chyba najmniej zorganizowaną istotą świata - owszem listę to do robię, ale raczej w ostateczności i rzadko zdarza mi się cała odhaczyć:) Ja raczej powinnam nauczyć się organizacji, zwłaszcza, że nowy członek rodziny pojawi sie za dwa miesiące i wtedy zginę marnie z moją spontanicznością i chęcią spróbowania wszystkiego nowego, najlepiej naraz i od razu:)
OdpowiedzUsuńMotywujesz! :) Nie tylko do treningów i aktywności fizycznej, ale też takiej psychicznej odmiany :)
OdpowiedzUsuńJa dzięki temu szukaniu i rutynie treningowej znalazłam nowy sposób na życie, jakim jest crossfit :) A pomyśleć, że mogłabym nadal robić ten sam trening niemal codziennie.
OdpowiedzUsuńZuzka mocno daje w kość, dlatego z początku demotywuje, ale potem to czysta przyjemność :D
A listę 10 nowości na pewno wypełnię!
Postanowiłam sobie, że w te wakacje obejrzę wschód słońca :)
OdpowiedzUsuńMogę spytać, w jakim programie tworzysz grafiki?
Asia
Ty jesteś jednak niesamowita! Wracam tutaj co chwilkę, kiedy tylko coś gorzej mi idzie i widzę ten Twój uśmiech i myślę sobie: kurde, ona ma rację!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ten cykl, czekam na kolejne wpisy! :)