

Ćwiczyłam więc 5x na siłowni z planem siłowym FBW na siłownię nr 1 z SFD i zakochałam się w wyciągach, swobodzie ruchów i możliwościach, jakie daje siłownia. Wiedziałam o nich już dawno, ale nie ćwiczyłam treningu za treningiem poza domem, zawsze były to jednorazowe "wyskoki" poza domowe zacisze, a teraz kilka treningów jeden za drugim na siłowni - bajka!
Dostałam też pochwałę za technikę - mimo, że nie jest perfekcyjna i ostatnie powtórzenia ciężkie to i tak ogromnie jestem zadowolona z tego, że wykorzystałam okazję do treningów na siłowni :)
Wspólne treningi to coś wspaniałego, nawet jak każde z nas zajmowało się sobą to zawsze mogłam podejść i poprosić o korektę techniki lub narzeczony o podanie hantli do ćwiczenia z głową w dół ;)
W dodatku poznałam Olę Domaszewicz, która w tym roku występowała między innymi w Fitness Sylwetkowym na Debiutach. Jest mamą, kobietą z pasją i wystarczyło jedno wypowiedziane do niej zdanie, a załapałyśmy wspólny temat :) Klikajcie do jej dziennika na KFD :) Jej łydki na żywo <3
![]() |
#reebok #LIVEWITHFIRE |
Po prawej sandałki, które kupiłam w namiocie z chińskimi śmieciami - po dwóch dniach było po butach :D Nie mniej jednak chociaż jeden dzień czułam się "Lady In The Street But A Beast In The Gym" :D
BTW. Ilość chińskich śmieci na straganach przeraża!
Jeszcze dwa tygodnie temu spragniona byłam odpoczynku, oderwania się od zgiełku miasta i stęskniona za morzem, którego nie widziałam od dwóch lat. Dzisiaj wracam, zmotywowana do podjęcia dawno już odkładanych działań. Ze strachu - koniec z tym! :)
A co u Ciebie? :)
28 komentarzy
szkoda że sandałki nie przetrwały bo sa naprawdę piękne
OdpowiedzUsuńu mnie?
wczoraj biceps i mam nadzieję, że rosnę...;)
No to super,że tak aktywnie u Ciebie;) ja co roku sobie obiecuję, że na wakacjnym wyjeździe nie dopadnie mnie leń i co roku nie dotrzymuję obietnicy.niestety!
OdpowiedzUsuńJa zakładałam, że ćwiczyć nie będę to może też tak zrób i nie do trzymaj słowa hehe :D
UsuńWtedy słowa się dotrzymuje, mam to samo ;p
UsuńJa też ostatnio pojechałam nad morze, fakt, cieszyłam się, ale wiedziałam, że będę musiała odstawić aktywność, co do czego to zaczęłam tam biegać :] muszę Ci powiedzieć, że bieganie nad morzem to zupełna odmiana, od takiego na wsi. Śliczne klapki, ale chińskie to chińskie :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO pierwsza skomentuje;) A gdzie dokładnie byłaś,bo jakoś umknęła mi ta informacja? Zazdroszczę Ci możliwości ćwiczenia na siłowni z bliską osobą. Jakby ktoś znalazł mi siłownię na wyjeździe to bym go po rękach całowała;P
OdpowiedzUsuńJa też jestem na urlopie, ale z trójką siostrzeńców. Składam niski pokłon wszystkim młodym mamom. Szacunek za znalezienie czasu dla siebie przy dzieciach!
super, że miałaś okazję poćwiczyć na siłowni :) ja na wyjeździe ostatnio trochę odpoczęłam, bo mój organizm się tego domagał :)
OdpowiedzUsuńJeju ale bym chciała pojechać nad morze :) W tym roku już nie dam rady :) Aczkolwiek przyszły rok będzie mój <3
OdpowiedzUsuńZagraniczne wczasy, na które można pojechać nawet jeszcze w październiku są porównywalne cenowo do Bałtyku, można próbować :D
Usuńłeee ja tu myslalam,ze bedzie wielkie wow podsumowanie spore urlopu a tu tak cieniutko...buuuu
OdpowiedzUsuńmnie te chińskie śmieci świetnie trzymają się od zeszłego roku :)
Fajnie sobie tak pojechać z "nianiami" do dziecka :D relax na całego ;D
Wyjazd z dzieckiem to zawsze wyjazd z dzieckiem i starałam się nie nadużywać pomocy :) w końcu babcie tez jechały odpoczywać.
UsuńWitaj po urlopie :-) :-*
OdpowiedzUsuńU mnie niestety kolejna przymusowa przerwa od jakich kolwiek ćwiczeń :-[ ale jak mus to mus.
Fajnie że butki wytrzymały dłużej niż godzinę :-)
U mnie kompletna odmiana! SALSA CUBANA plus domowy trening siłowy :D
OdpowiedzUsuńAgata
Ale super odpoczynek miałaś, uwielbiam morze.
OdpowiedzUsuńDzień jest długi i na wakacjach, też można czas na trening znaleźć, dobrze że razem ćwiczycie, bo samej było by gorzej, kiedy inni leżakują :)
Odpuściłam w tym roku wakacje, bo stwierdziłam że młoda jest za młoda, ale w przyszłym roku koniecznie :)
Na plaży były maluszki w różnym wieku, ale to oczywiście decyzja każdego rodzica kiedy swoje zabiera nad morze :) my plażowaliśmy po 14/15 z chustką na głowie i smarowałam młodego wysokim filtrem dlatego uniknęliśmy udaru czy poparzenia :) tak jak dwa lata temu kiedy miał roczek :)
UsuńNo ładne sandałki, ale widać po nich, że są chińskiej produkcji... :P
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy będąc na wakacjach zdecydowałabym się chodzić na siłownię, chyba wolałabym rower czy bieganie lub po prostu byczenie się na piasku ;) Pozdrawiam :)
zrealizowacmarzenia.blogspot.com
Też tak mam, iż pomimo, że powinienem odpocząć od treningu na siłowni, to zawszę kończę ze sztangą w rękach :). Swoją drogą, czy trening na siłowni to "wysiłek fizyczny" ? - ja bym po głębszej refleksji powiedział, iż jest to forma relaksu ;D
OdpowiedzUsuńPoznałaś "Panią Olę" :)) nie wiem jak teraz wygląda, ale na zawodach- forma niczego sobie :)
OdpowiedzUsuńja za niewiele ponad tydzień wybieram się nad morze, ale siłowni raczej nie mam w planach, co nie znaczy że nie będę nic robić- rowery jadą z nami :)
Tak! :D teraz rośnie na masie ;)
UsuńSuper, morze jest takie relaksujące:) udanego odpoczynku :*
właśnie zaczynam urlop:) spragniona odpoczynku i biegania równocześnie :) zobaczymy jak będzie póki co ruszyliśmy w trasę, a od środy zaczynamy Balonowe Mistrzostwa Polski:)
OdpowiedzUsuńżyczę Ci żeby tych sił było jak najwięcej i chęci do zrobienia wszystkich zaplanowanych rzeczy:)
super pozytywnie u Ciebie i tak trzymać :)
Fajnie, że udało Wam się znaleźć siłownię :)
OdpowiedzUsuńJa wiele bym dała za możliwość biegania boso po plaży o poranku <3
Ja w tym roku wyruszam w Pieniny :) Mam w planach zdobyć w końcu "Trzy Korony", bo jak byłam tam 10 lat temu to pogoda była niesprzyjająca i przewodnik odradził wędrówkę. Mieszkam prawie w Bieszczadach i od zawsze kocham góry ! Chociaż morze też ma swoje zalety :)
OdpowiedzUsuńJa też wypoczywam na treningach! Lepiej aktywnie spędzać czas niż leniuchować! :)
OdpowiedzUsuńU mnie tez ostatnio siłownia :) Az sama sobie sie dziwie!
OdpowiedzUsuńNieźle, widzę że nawet w trakcie odpoczynku nie odpuszczasz. Ja jadę na urlop w przyszłym tygodniu, z jednej strony relaks, ale też korci żeby się poruszać. Dzięki za motywację.
OdpowiedzUsuńW końcu aktywny wypoczynek jest najlepszym z możliwych! :)))))
OdpowiedzUsuńCo się dzieje? 18 dni od poprzedniego posta..
OdpowiedzUsuńJa miałam odwrotnie - planowałam ćwiczyć na wyjeździe, lecz okazało się, że nie mam do tego ani warunków ani czasu (off festival). Widziałam siebie robiącą ćwiczenia z własnym ciałem na polu namiotowym, jednak nie wypaliło :P Za to non stop chodziłam długie dystanse, więc nie było tragedii.
OdpowiedzUsuń