Czy jest w Twoim życiu coś, o czym marzysz, niemal codziennie o tym myślisz i ogromnie pragniesz to zdobyć, doświadczyć... poznać?
Gdy byłam dzieckiem pragnęłam zostać aktorką. Albo piosenkarką. Tak wszystkim mówiłam, ale w głębi serca nie wiedziałam, czy chcę tego tak na 100%.
Potem chciałam być fryzjerem. Chciałam być fryzjerem przez długi czas, ale wstydziłam się pójść do zawodówki. Teraz wstydzę się tego, że tak wtedy o niej myślałam.
Jak wielu rzeczy w swoim życiu nie robisz tylko dlatego, że boisz się opinii innych ludzi?
Zaczynam dzisiaj coś nowego i mimo lekkiego dreszczyku emocji, który towarzyszy mi zawsze, gdy wychodzę poza swoją strefę komfortu ogromnie się cieszę. Cieszę się, bo to, o czym marzę, o czym myślę niemal codziennie i ogromnie pragnę to zdobyć, doświadczyć, poznać jest tuż za rogiem :)
I właśnie po to sięgam! :)
***
Przeczytaj na co nie masz czasu {klik}, jeśli chcesz wiedzieć o czym dokładnie wtedy pisałam :)
***
Przeczytaj na co nie masz czasu {klik}, jeśli chcesz wiedzieć o czym dokładnie wtedy pisałam :)
21 komentarzy
Trzymam kciuki, bo wiem jak trudno jest wyjść ze strefy komfortu. A milimetr za strachem jest ogrom satysfakcji i spełnienia. Marzenia same się nie spełnią, musimy im w tym pomóc :*
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego, ale zawsze gdy ogarnia mnie chwila zwątpienia w ćwiczenia, dietę czy w siebie samą, wchodzę na Twojego bloga. Pomimo duchoty na dworze i obecności mojego chłopaka w mieszkaniu zrobiłam trening siłowy :) Dziękuję za motywację każdego dnia. Marzenia naprawdę trzeba spełniać, dążyć do obranego celu :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisane Kochana! :) Marzenia trzeba spełniać, a nie czekać, aż same to zrobią, bo to się nigdy nie stanie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zdanie z tytułu, cały czas mi towarzyszy.
OdpowiedzUsuńMam wiele marzeń, wiele wspaniałych, ale i trochę nierealnych, ale wiem, że to wszystko osiągnę i nie czekam aż jakimś cudem się spełnią tylko ciężko i wytrwale pracuję żeby stały się rzeczywistością :).
dokładnie ! nie powinniśmy się bać spełniania marzeń :)
OdpowiedzUsuńNajlepiej słowo marzenie zastąpić słowem cel, co tworzy go bardziej osiągalnym. Niemożliwe nie istnieje!!!
OdpowiedzUsuńMocno trzymam kciuki
OdpowiedzUsuńJa sama czuje ten dreszczyk który TY czujesz
Kiedyś myślałam, że nie warto wychodzić za "strefę komfortu" jak to nazwałaś. Jednak teraz wiem, że to jedno z najwspanialszych uczuć, szczególnie kiedy odważę się i spróbuję. Jestem wtedy bardzo z siebie dumna. Zresztą gdybyśmy nie próbowali i nie wykraczali poza granice to nic byśmy nie osiągnęli. " Ludzie przeciętni się nie wyróżniają, Ci którzy wychodzą z tłumu mogą coś osiągnąć". Dziękuję za te świetne słowa. No i powodzenia :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia przy nowym wyzwaniu!!! :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia :)
OdpowiedzUsuńTylko dreszczyk emocji? :) Mi tam przeważnie towarzyszy strach :)
OdpowiedzUsuńDziewczyny, też dzisiaj zaczynam coś nowego :) myślałam o tym od kilku miesięcy, myślałam o tym co pomyślą sobie inni i bałam się zrobić ten krok ale wszystko jest już prawie gotowe :) założyłam bloga! bo ćwiczę od dłuższego czasu i kocham to i chcę się tym dzielić z innymi :) w związku z tym serdecznie zapraszam na evelife.pl dopiero zaczynam tam pisać ale będzie mi miło jak zechcecie tam zajrzeć :)
OdpowiedzUsuńNajgorsze jest to, że większość z nas..boi się sięgnąć po swoje marzenia..cele...;] a to wszystko tak naprawdę jest na wyciągnięcie ręki...to marzenie...cel...często nas sprawdzają..jak bardzo zależy nam na nim :) Bardzo tajemniczo napisałaś...aż jestem ciekawa, o czym tak marzysz! ;))) Powodzenia w spełnianiu go :) Na pewno się uda ;))))
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą :) Jednym do realizacji marzeń brakuje odwagi, innym samozaparcia, niektórzy boją się też porażki czy wyrzeczeń, ale jeśli naprawdę czegoś pragniesz to sobie poradzisz. Trzymam kciuki i jestem ciekawa o co chodzi :)
OdpowiedzUsuńciesze sie i trzymam kciuki, jestem na tym samym etapie :)
OdpowiedzUsuńmasy rzeczy nie zrobiłam przejmując się opinia innych,ale wiem,że nie można się bać, przejmować trzeba iść o krok do przodu.
OdpowiedzUsuńPowodzenia!
A ja mam strach przed porażką...Niby bardzo czegoś chcę , a boję się powiedzenia o tym innym, pochwalenia się "bo może nie wyjść itp...", to mi blokuje osiąganie celów, jestem pewna..Jak sobie z tym poradzić?!? Boję się np. powiedzieć innym, że założyłam bloga, boję się oceny, haseł typu "po co ci to", "to strata czasu, lepiej zrób coś pożyteczniejszego, no chyba,ze na tym zarobisz..." masakra po prostu. Jak z tym walczyć?!?
OdpowiedzUsuńTak, jest coś takiego. I też chcę po to sięgnąć;)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńU mnie gorszy moment w życiu, jak jeden z najgorszych od dawna... Dlatego odpadam. Ze wszystkiego.
Pozdrawiam serdecznie, bardzo lubię Cię czytać.
mega inspirująca kobieto - zapraszam do małej zabawy na moim blogu, wiem, że pewnie masz mnóstwo spraw, ale może znajdziesz chwilę :)
OdpowiedzUsuńTo bardzo prawdziwe i smutne, co piszesz. Mogę na palcach obu rąk wyliczyć rzeczy, z których zrezygnowałam z powodu obawy o reakcję innych. Ale walczę z tym..
OdpowiedzUsuń