Moja redukcja trwa już 11 tygodni. Czas na małe podsumowanie i aktualizację moich kolejnych kroków.
Jeśli chcesz wiedzieć jak zaczynałam redukcję to zapraszam do przeczytania tych wpisów:
- Redukcja - od czego zacząć?
- Dlaczego redukcja? - zdjęcia sylwetki i wymiary
WYMIARY
Wszystkie obwody, oprócz łydki spadły o 1cm.
DIETA
Do tej pory miałam stałą ilość kalorii i stały rozkład makro. Ten tydzień mam separację z kalkulatorem. Planuję w przyszły poniedziałek zejść na 1900kcal w dni siłowe, bo przy obecnej aktywności moje zapotrzebowanie to ok. 2200 kcal (pomiędzy dużą, a umiarkowaną aktywnością). W dni niesiłowe -25g węglowodanów, co da deficyt o kolejne 100kcal.
Węglowodany mają szereg zalet (szczególnie po treningu), dlatego nie wykluczam ich całkowicie, ani nie schodzę poniżej 150g nawet w dni niesiłowe. Z białkiem nie wychodzę powyżej 2g/kg masy ciała. Jeszcze nie ustaliłam sobie konkretnego rozkładu. Będę o tym myśleć w łikend :)
Pamiętajcie, że nie przygotowuję się do zawodów - uważam, że podkreślanie tej kwestii jest bardzo ważne. Więcej o tym na koniec wpisu :)
TRENINGI
Wykonywałam 3x w tygodniu trening siłowy na siłowni. Od czasu do czasu dodając około 10-15 minut na bieżni po treningu. Nie zawsze starczało mi na to czasu. Do tego droga na siłownię i do domu +ok. 40 minut spaceru. No i w ostatnich dniach rolki. Tak na serio to praktycznie #nocardio ;)
Opierałam się przed dodawaniem tych zdjęć, bo są zrobione w innym świetle i legginsach. Tak, czy inaczej nie mam możliwości w tygodniu zrobienia lepszych zdjęć, bo gdy jest jasno pracuję, a przeciąganie podsumowania redukcji o kolejne tygodnie nie ma sensu :)
Ja efekty widzę, jak na 2100kcal to uważam, że i tak sukcesem są spadki :) "Zabawa" dopiero zacznie się od przyszłego tygodnia ;) Ale, co najważniejsze jestem zadowolona z tego, jak wyglądam :) Nie wyklucza to jednak tego, że chcę wyglądać lepiej!
I jeszcze jeden wpis, tym razem Emily Skye - również jednej z moich inspiracji - pisze ona o tym, że gdy wstawia zdjęcia na napince otrzymuje komentarze typu "za dużo", "wyglądasz jak facet", a gdy dodaje zdjęcia w naturalnej pozie i kobiecym stroju pojawiają się odpowiedzi "anorektycznie", "za chudo" i dobre rady, aby jadła więcej. Emily tym wpisem chce pokazać, że zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie Cię krytykował - najważniejsze to podobać się samemu sobie i dążyć do sylwetki, jaka nam się podoba, a nie komuś innemu :)
Sama kiedyś krytykowałam wygląd innych osób. Całkiem niedawno. Dzisiaj wyznaję zasadę, że jeśli nie masz nic miłego do powiedzenia to siedź cicho ;)
Buziaki!
29 komentarzy
Wyglądasz SUPER, zmiana jest widoczna ewidentnie :)
OdpowiedzUsuńnoo kiepskie zdjęcia Natalia ;D nie postaralas się normalnie. piękny ręcznik na bani ;D
OdpowiedzUsuńja od marca zaczęłam pilnować miski. efekt...spadek jakieś 5 cm z brzucha coś poszło z bioder tez. budowa prosta jak ołówek. wręcz jak nastoletni chłopiec.
waga wzrosła o jakieś 2kg.
po półtora msc machnelam ręką na ważenie. jem juz na swoje oko. psychicznie lepiej się z tym czuje.
dobrze wyglądasz. tak trzymaj matko :)
A mi tam się nawet ten ręcznik podoba :) Natalia zawsze jest autentyczna w swoich wpisach a nie jakis Photoshop. Tak trzymaj !
UsuńMusicie mi wybaczyć takie kwiatki - nie jestem ideałem, jak inne blogerki na swoich blogach :D Próbuję rozciągać dobę, ale się nie da ;)
Usuńwyglądasz ekstra! ja chciałam sobie przeprowadzić redukcję, ale w zeszłym roku jak próbowałam to zrobić na lato, to liczenie kalorii, ważenie jedzienia itp. wywołały u mnie nawrót zaburzeń odżywiania - chyba nie jestem jeszcze na to przygotowana psychicznie :) uwielbiam takie dziewczyny jak Ty i jak te "inspiracje" oglądać - dają mi dużo motywacji i pozwalają na unormowanie mojego podejścia do zdrowego odżywiania i ćwiczeń! trzymam za Ciebie nadal kciuki, rozwijaj się dalej :*
OdpowiedzUsuńLiczenie kalorii nie będzie dla każdego - właśnie ja tego nie robię cały czas ze względu na spokój psychiczny, który cenię sobie ponad kratę na brzuchu ;)
UsuńDziękuję! :)
Ślicznie wyglądasz, pozazdrościć. :)
OdpowiedzUsuńWidać efekty po plecach, ramionach, brzuchu, po tyłku minimalnie, ale to chyba wina getrów. Powinnaś dostać medal od prezydenta za krzewienie w narodzie poczucia, że nie trzeba się odchudzać głodząc.
OdpowiedzUsuń"jeśli nie masz nic miłego do powiedzenia to siedź cicho ;)" dokładnie :)) - wyglądasz bardzo dobrze :D wydaje mi się że talia Ci się bardziej zarysowała (w sensie 'wklęsła' :) ) no i tak już płaski brzuch zrobił się jeszcze bardziej płaski :))
OdpowiedzUsuńOstatnie zdanie - dokładnie się do tego stosuję :) A jeśli mi się coś podoba to nie wstrzymuję się z komplementami :)
OdpowiedzUsuńwow :)
OdpowiedzUsuńPlecka robią się coraz ładniejsze ;) jak dla mnie całość się bardzo ładnie kształtuje, mam nadzieję, że do tego samego uda mi się dojść :)
OdpowiedzUsuńbaaardzo pozytywnie :) a plecki wyglądają świetnie ;)
OdpowiedzUsuńJak na po 1 cm na każdym obwodzie to efekty są super!
OdpowiedzUsuńWidzę, że podobnie podchodzimy do redukcji :-) ja też stawiam na stopniowe efekty bez głodu :-P a jak wygląda u Ciebie makro tłuszczy?
OdpowiedzUsuńTo zależy, a gdy liczę min. 30% :)
UsuńMasz świetną figurę! :) A wszystkie posiłki wyglądają mega smakowicie <3
OdpowiedzUsuńNo i jest się z czego cieszyć! :)
OdpowiedzUsuńJest o wiele lepszy zarys mięśni :)
OdpowiedzUsuńemily ma rewelacyjna sylwetke.. u Ciebie także widać mega progres!!! u mnie tez ok 2000kcal na redukcji i no cardio :)
OdpowiedzUsuńwyglądasz świetnie, nie mogę się doczekać kiedy wrócę do treningów - muszę do Ciebie w tej sprawie napisać i mam nadzieję, że znajdziesz chwilę na odpowiedź :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz-)
OdpowiedzUsuńWspaniale wyglądasz, efekty widać:)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńWidać efekty! ;)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz ;)
Kibicujemy! zapraszamy do kontaktu, chętnie przeprowadzimy z Panią wywiad.
OdpowiedzUsuńDopiero co znalazłam tą stronę, świetny blog :) inspirujesz. A czy wiesz może jaki masz % tkanki tłuszczowej?
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Nie wiem ile mam % tłuszczu - w ciągu roku to się waha nieznacznie, ale zawsze - waha się :)
UsuńDziękuję Wam!!! :)
OdpowiedzUsuń